Piszemy opowiadanie

Administratorka

W tej zabawie będziemy pisać zabawne opowiadanie ;]
Każdy pisze jedną linijkę opowiadania, lecz może brać w zabawie udział cały czas dopisując kolejne zdania do zdań poprzedników.
Ja pozwolę sobie zacząć ;)

Był sobie wesoły łoś

Moderatorka

Był sobie wesoły łoś o czerwonym nosie

Administratorka

Był sobie wesoły łoś o czerwonym nosie i zielonym porożu

Wesołek

Był sobie wesoły łoś o czerwonym nosie i zielonym porożu, który bardzo chciał zostać w przyszłości kosmonautą.

Moderatorka

Był sobie wesoły łoś o czerwonym nosie i zielonym porożu, który bardzo chciał zostać w przyszłości kosmonautą. Pewnego razu wybrał się do sklepu "I ty łosiu możesz leciec w kosmos"

Administratorka

Był sobie wesoły łoś o czerwonym nosie i zielonym porożu, który bardzo chciał zostać w przyszłości kosmonautą. Pewnego razu wybrał się do sklepu "I ty łosiu możesz leciec w kosmos". Łoś ucieszył się niezmiernie.

Moderatorka

Był sobie wesoły łoś o czerwonym nosie i zielonym porożu, który bardzo chciał zostać w przyszłości kosmonautą. Pewnego razu wybrał się do sklepu "I ty łosiu możesz leciec w kosmos". Łoś ucieszył się niezmiernie. Na półce leżała rakieta jego marzeń w przystepnej (tzn. taniej) cenie.

Moderatorka

Był sobie wesoły łoś o czerwonym nosie i zielonym porożu, który bardzo chciał zostać w przyszłości kosmonautą. Pewnego razu wybrał się do sklepu "I ty łosiu możesz leciec w kosmos". Łoś ucieszył się niezmiernie. Na półce leżała rakieta jego marzeń w przystepnej (tzn. taniej) cenie.Zapakował ją do koszyka

Administratorka

Był sobie wesoły łoś o czerwonym nosie i zielonym porożu, który bardzo chciał zostać w przyszłości kosmonautą. Pewnego razu wybrał się do sklepu "I ty łosiu możesz leciec w kosmos". Łoś ucieszył się niezmiernie. Na półce leżała rakieta jego marzeń w przystepnej (tzn. taniej) cenie.Zapakował ją do koszyka i udał się do kasy

Moderatorka

Był sobie wesoły łoś o czerwonym nosie i zielonym porożu, który bardzo chciał zostać w przyszłości kosmonautą. Pewnego razu wybrał się do sklepu "I ty łosiu możesz leciec w kosmos". Łoś ucieszył się niezmiernie. Na półce leżała rakieta jego marzeń w przystepnej (tzn. taniej) cenie.Zapakował ją do koszyka i udał się do kasy, gdzie zakochał się w

Czarna Pantera

Był sobie wesoły łoś o czerwonym nosie i zielonym porożu, który bardzo chciał zostać w przyszłości kosmonautą. Pewnego razu wybrał się do sklepu "I ty łosiu możesz leciec w kosmos". Łoś ucieszył się niezmiernie. Na półce leżała rakieta jego marzeń w przystepnej (tzn. taniej) cenie.Zapakował ją do koszyka i udał się do kasy, gdzie zakochał się w pięknęj łosicy która stała przed nim i patrzała się na niego.

Administratorka

Był sobie wesoły łoś o czerwonym nosie i zielonym porożu, który bardzo chciał zostać w przyszłości kosmonautą. Pewnego razu wybrał się do sklepu "I ty łosiu możesz leciec w kosmos". Łoś ucieszył się niezmiernie. Na półce leżała rakieta jego marzeń w przystepnej (tzn. taniej) cenie.Zapakował ją do koszyka i udał się do kasy, gdzie zakochał się w pięknej łosicy która stała przed nim i patrzała się na niego. Od razu postanowił do niej zagadać.

Rozkręcam się!

Był sobie wesoły łoś o czerwonym nosie i zielonym porożu, który bardzo chciał zostać w przyszłości kosmonautą. Pewnego razu wybrał się do sklepu "I ty łosiu możesz lecieć w kosmos". Łoś ucieszył się niezmiernie. Na półce leżała rakieta jego marzeń w przystępnej (tzn. taniej) cenie.Zapakował ją do koszyka i udał się do kasy, gdzie zakochał się w pięknej łosicy która stała przed nim i patrzała się na niego. Od razu postanowił do niej zagadać. Był tak zdenerwowany, ze odwrócił na chwile spojrzenie, a wtedy ona...

Administratorka

Był sobie wesoły łoś o czerwonym nosie i zielonym porożu, który bardzo chciał zostać w przyszłości kosmonautą. Pewnego razu wybrał się do sklepu "I ty łosiu możesz lecieć w kosmos". Łoś ucieszył się niezmiernie. Na półce leżała rakieta jego marzeń w przystępnej (tzn. taniej) cenie.Zapakował ją do koszyka i udał się do kasy, gdzie zakochał się w pięknej łosicy która stała przed nim i patrzała się na niego. Od razu postanowił do niej zagadać. Był tak zdenerwowany, ze odwrócił na chwile spojrzenie, a wtedy ona.Ukradła mu rakietę!

Moderatorka

Był sobie wesoły łoś o czerwonym nosie i zielonym porożu, który bardzo chciał zostać w przyszłości kosmonautą. Pewnego razu wybrał się do sklepu "I ty łosiu możesz lecieć w kosmos". Łoś ucieszył się niezmiernie. Na półce leżała rakieta jego marzeń w przystępnej (tzn. taniej) cenie.Zapakował ją do koszyka i udał się do kasy, gdzie zakochał się w pięknej łosicy która stała przed nim i patrzała się na niego. Od razu postanowił do niej zagadać. Był tak zdenerwowany, ze odwrócił na chwile spojrzenie, a wtedy ona ukradła mu rakietę! Wredna łosica nie podzielała uczuć

Moderatorka

Był sobie wesoły łoś o czerwonym nosie i zielonym porożu, który bardzo chciał zostać w przyszłości kosmonautą. Pewnego razu wybrał się do sklepu "I ty łosiu możesz lecieć w kosmos". Łoś ucieszył się niezmiernie. Na półce leżała rakieta jego marzeń w przystępnej (tzn. taniej) cenie.Zapakował ją do koszyka i udał się do kasy, gdzie zakochał się w pięknej łosicy która stała przed nim i patrzała się na niego. Od razu postanowił do niej zagadać. Był tak zdenerwowany, ze odwrócił na chwile spojrzenie, a wtedy ona ukradła mu rakietę! Wredna łosica nie podzielała uczuć. Rzucił się na nią z rykiem

Rozkręcam się!

Był sobie wesoły łoś o czerwonym nosie i zielonym porożu, który bardzo chciał zostać w przyszłości kosmonautą. Pewnego razu wybrał się do sklepu "I ty łosiu możesz lecieć w kosmos". Łoś ucieszył się niezmiernie. Na półce leżała rakieta jego marzeń w przystępnej (tzn. taniej) cenie.Zapakował ją do koszyka i udał się do kasy, gdzie zakochał się w pięknej łosicy która stała przed nim i patrzała się na niego. Od razu postanowił do niej zagadać. Był tak zdenerwowany, ze odwrócił na chwile spojrzenie, a wtedy ona ukradła mu rakietę! Wredna łosica nie podzielała uczuć. Rzucił się na nią z rykiem, ale ona była zbyt szybka (a może zbyt piękna^^)

Moderatorka

Był sobie wesoły łoś o czerwonym nosie i zielonym porożu, który bardzo chciał zostać w przyszłości kosmonautą. Pewnego razu wybrał się do sklepu "I ty łosiu możesz lecieć w kosmos". Łoś ucieszył się niezmiernie. Na półce leżała rakieta jego marzeń w przystępnej (tzn. taniej) cenie.Zapakował ją do koszyka i udał się do kasy, gdzie zakochał się w pięknej łosicy która stała przed nim i patrzała się na niego. Od razu postanowił do niej zagadać. Był tak zdenerwowany, ze odwrócił na chwile spojrzenie, a wtedy ona ukradła mu rakietę! Wredna łosica nie podzielała uczuć. Rzucił się na nią z rykiem, ale ona była zbyt szybka (a może zbyt piękna^^) Gonił ją po ulicy Sezamkowej aż w końcu

Moderatorka

Był sobie wesoły łoś o czerwonym nosie i zielonym porożu, który bardzo chciał zostać w przyszłości kosmonautą. Pewnego razu wybrał się do sklepu "I ty łosiu możesz lecieć w kosmos". Łoś ucieszył się niezmiernie. Na półce leżała rakieta jego marzeń w przystępnej (tzn. taniej) cenie.Zapakował ją do koszyka i udał się do kasy, gdzie zakochał się w pięknej łosicy która stała przed nim i patrzała się na niego. Od razu postanowił do niej zagadać. Był tak zdenerwowany, ze odwrócił na chwile spojrzenie, a wtedy ona ukradła mu rakietę! Wredna łosica nie podzielała uczuć. Rzucił się na nią z rykiem, ale ona była zbyt szybka (a może zbyt piękna^^) Gonił ją po ulicy Sezamkowej aż w końcu potknął się i wpadł do studzienki kanalizacyjnej.

Czarna Pantera

Był sobie wesoły łoś o czerwonym nosie i zielonym porożu, który bardzo chciał zostać w przyszłości kosmonautą. Pewnego razu wybrał się do sklepu "I ty łosiu możesz lecieć w kosmos". Łoś ucieszył się niezmiernie. Na półce leżała rakieta jego marzeń w przystępnej (tzn. taniej) cenie.Zapakował ją do koszyka i udał się do kasy, gdzie zakochał się w pięknej łosicy która stała przed nim i patrzała się na niego. Od razu postanowił do niej zagadać. Był tak zdenerwowany, ze odwrócił na chwile spojrzenie, a wtedy ona ukradła mu rakietę! Wredna łosica nie podzielała uczuć. Rzucił się na nią z rykiem, ale ona była zbyt szybka (a może zbyt piękna^^) Gonił ją po ulicy Sezamkowej aż w końcu potknął się i wpadł do studzienki kanalizacyjnej.Myślał i myślał jak tu wyjść aż nagle przyszedł mu do głowy pomysł.